Gode czyli nasza Krowa – koń z RAO

Pojawiła się u nas po przeprowadzce. Przeglądałam akurat OLX. Zwróciła moją uwagę na zdjęciu. I była blisko nas. Zadzwoniłam i podpytałam. To wszystko działo się szybko. Już ktoś jechał ją oglądać, więc Pani przez telefon dodała że kto pierwszy ten lepszy. Ruszyliśmy z mężem do Gode.

Stała w jakimś murowanym pomieszczeniu przywiązana koło betonowego żłoba. 

Podeszłam, rzuciła spokojnym wzrokiem w moja stronę. I moje serce zabiło szybciej. Dotykałam ją, dźwignęłam nogi. Koń stał spokojnie. Wyprowadziłam na zewnątrz. Zajęła się trawą.

Umówiliśmy się na transport na wieczór.

Przyjechała kiedy było ciemno. Spokojna i opanowana. Ruszyła na pastwisko. 

Miała być zdrowa…. jednak jak się później okazało nie do końca była to prawda.

W letnim czasie pasła się 24h/dobę na pastwisku. Dokarmiana paszą nawet nie patrzała na siano. Kiedy jednak przyszedł wrzesień i trawa już nie była taka smaczna posiliła się sianem. 

I okazało się że ma RAO.

Szybko weterynarz i niestety zastrzyki. Dusiła się. Kaszel, z nosa katar. Nieregularny oddech (pompowanie brzuchem).

Zastrzyk pomógł. Ale co potem?

Trzeba się przygotować na następną zimę.

Wywiad z weterynarzem co można zrobić, przeszukany net. Kolejna zima przyniosła znowu problemy. Kiszonki nie chciała jeść. Moczone siano nie pomagało (zła technika moczenia). Wspomagaliśmy ziołami, preparatami dla koni z RAO.

Były dni lepsze, ale były też gorsze.

W tym roku (2024) koń jest od września na sianie, oczywiście paszy, wolny wybieg, zioła i moczone siano. Na razie bez ataku. 

Okazuje się, iż pomogło moczenie siana inną techniką. Rano siatki (małe siatki-kilka sztuk) moczę w takiej małej rzece (w sumie ciek wodny pomiędzy stawami, czysta stale płynąca woda). To jest porcja na noc. Wieczorem wkładam do rzeczki to co ma się wypłukać na dzień. I tak w kółko.

Efekt? koń czuje się dobrze, nie dyszy, nie ma kataru, nie kaszle. 

Pamiętajcie przy RAO o tym że koń w momencie ataku jest słabszy, traci ciepło, czasem chudnie. Cała energia idzie na utrzymanie oddechu.

Czy derkuję? Tak, jeśli tego wymaga. Tylko wtedy!

Czy koń ma ruch? Oczywiście. Po pierwsze cały czas jest na wolnym wybiegu. Po drugie kiedy jest gorzej lonża idzie w ruch. Stęp i trochę kłusa. Bardzo ładnie pomaga to przy oczyszczaniu płuc. Oczywiście wszystko należy dostosować do samopoczucia konia.

Paszę podaję z ziemi (wiaderko flexi), siatka wisi niżej.  Do tego zioła, olej itp. 

Zobaczymy jak w tym roku przetrwamy zimę.

Jakim koniem jest Gode? 

Spokojnym, jeździ sama w tereny, chodzi w bryczce, bardzo fajna dla dzieci.

Jeśli masz konia z RAO i masz pytania zapraszam do komentowania. Chętnie odpowiem jako właściciel konia z RAO z czym to się wiąże.

Zapraszam również do kontaktu w innej formie. 

 

 

 

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu