Stefan i Klara: Tajemnica Złotej Podkowy
Pewnego pięknego dnia koń Stefan i kura Klara wybrali się na spacer po zielonej łące. Klara była bardzo podekscytowana.
– Stefan! Stefan! – gdakała. – Znalazłam miejsce pełne cudownych kwiatów! Musisz to zobaczyć!
– Kwiaty? – zapytał Stefan, machając ogonem. – No dobrze, Klaro. Prowadź!
Razem przeszli przez las i strumyk, aż dotarli na polanę. Była tam masa kolorowych kwiatów – czerwonych, niebieskich, żółtych i białych. Polana wyglądała jak obrazek z bajki.
– No i co? – spytała Klara, dumnie unosząc dziób. – Prawda, że pięknie?
Stefan przytaknął, ale coś przykuło jego uwagę. Na ziemi, wśród kwiatów, coś błyszczało. To była złota podkowa, która świeciła jak słońce.
– Co to takiego? – zapytał Stefan.
– To musi być coś magicznego! – zawołała Klara. – Może przynosi szczęście?
Stefan podniósł podkowę pyskiem, a wtedy polana zrobiła się jeszcze bardziej kolorowa i radosna. Od tej pory Stefan i Klara wiedzieli, że to miejsce jest wyjątkowe – i że zawsze będą tam wracać na swoje przygody.
Koniec… a może dopiero początek? 😊